Dziś mało tekstu - za to kilka zdjęć z ostatniego tygodnia.
Ostatnio Gniewko daje nam trochę w kość. I częściej ma taką gniewną minę.
Wciąż wypatruję uśmiechu na jego twarzy i czasem taki krótki uśmieszek dostrzegam, niestety jeszcze nie udało się go uchwycić w kadrze :)
Nasza kołyska z odzysku to dobry zakup. Mała i mobilna - coś, co przydaje się, kiedy nie ma zbyt wiele miejsca pod ścianą. Niedługo trzeba będzie zrobić małe przemeblowanko.
A 1 marca zawisła u mnie flaga. Jak co roku, ale tym razem w nowym miejscu.
Zuziu,Gniewko jest cudowny! Taki po prostu idealny :)
OdpowiedzUsuńA kłopotami przejściowymi się nie zamartwiaj,one miną i będzie tylko lepiej.
Buziaki zostawiamy dla Was i Gniewka.
Basia i Natusia :)
dziękujemy :)
UsuńSłodki malec :)
OdpowiedzUsuńczekamynacud.blog.pl
kołyska to znakomite rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńmina Gniewka z pierwszego zdjęcia bardzo gniewna :)
piękna kołyska!!!
OdpowiedzUsuńPewnie nie raz to słyszysz, ale macie pięknego synka :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest uroczy ♥
Ślemy buziaki ode mnie i Lili :***
dziękuję :))
Usuń