piątek, 1 sierpnia 2014

Apple Pie z polskich jabłek bezglutenowe, bezmleczne, bezjajeczne! #jedzjabłka

Postanowiłam dołączyć się do akcji Postaw się Putinowi - jedz jabłka! #jedzjabłka w ramach sprzeciwu wobec rosyjskiego embarga m.i. na polskie jabłka. Zakupiłam więc rzeczone i postanowiłam upiec z nich szarlotkę w stylu amerykańskim. Wyszło mi coś takiego:


… i jest ona całkiem smaczna! A przez wzgląd na moje ostatnie przejścia (choć od miesiąca jem już praktycznie wszystko, ograniczając wciąż spożycie jajek i mleka w czystej postaci), wrażliwa na problemy alergików oraz matek karmiących alergików - postanowiłam, że będzie jeszcze ambitniej! 

Postanowiłam, że upiekę szarlotkę bezglutenową, bezmleczną i bezjajeczną!
Był moment, że prawie się poddałam, z mąką walającą się po podłodze, dzieckiem ryczącym nieopodal i domagającym się uwagi, jabłkiem rozbryzganym na blacie kuchennym i ciastem poprzyklejanym do wszystkich możliwych powierzchni, ale… udało się! Choć łatwo nie było...

Jak widać...

Inspirowałam się kilkoma przepisami znalezionymi w internecie (zwłaszcza tym), ale zmodyfikowałam je na własne potrzeby. 

Generalnie nie przepadam za mąką pszenną, choć aktualnie nie jadam stricte bezglutenowo. Nie oszukujmy się, ale mąka pszenna jest najmniej zdrową z wszystkich dostępnych mąk. Jeżeli wolicie mąkę glutenową, to bardziej polecam żytnią. Oczywiście kruche ciasto znacznie łatwiej jest zrobić z mąki pszennej, niż jakiejkolwiek innej.... Ale w końcu miało być ambitnie! No i wyszło kruche.

Być może sprawdziłaby się również mąka ryżowa, ale tym razem postawiłam na gryczaną z dodatkiem kukurydzianej (można bez kukurydzianej). Zamiast masła (w końcu miało być bezmlecznie) - skorzystałam z oleju. Tak więc - do dzieła!


Składniki:

Ciasto:
400 g mąki gryczanej (można bez kukurydzianej - wówczas 500 g)
100 g mąki kukurydzianej 
niecała szklanka cukru trzcinowego
1/2 szklanki wody
1/2 szklanki oleju
łyżeczka cukru z wanilią (nie używam wanilinowego, tylko naturalnego)
można dodać 2 łyżeczki proszku do pieczenia (ja nie dodawałam)

Nadzienie:
3 jabłka
ok. 2 łyżki płatków ryżowych (do posypania ciasta)
ok. 3 łyżki dżemu morelowego (nie trzeba)
cynamon

1. Składniki ciasta mieszamy na jednolitą masę


2. Zostawiamy trochę ciasta na dnie miski, żeby móc zrobić z niego później paski na wierzch. Resztę ugniatamy w kulę, ale ważne by wcześniej posypać dłonie mąką, zanim dotkniemy ciasta (jest baaaardzo lepiące, więc dłonie muszą być suche i najlepiej z mąką). Blat i wałek również musimy posypać mąką, aby ciasto się do nich nie przykleiło (koniecznie - nie żałujcie jej!).  Rozwałkowujemy i wycinamy okrąg, który przekładamy do foremki, uprzednio posmarowanej olejem.

3. Ścieramy na tarce jabłka, odsączamy nadmiar soku, dodajemy do nich dżemu morelowego i cynamonu wedle uznania. 

4. Posypujemy ciasto w foremce płatkami ryżowymi, żeby nie nasiąknęło za bardzo sokiem z jabłek, następnie kładziemy na nie nadzienie.

5. Z reszty zostawionego ciasta wycinamy paski i kładziemy na górę dla ozdoby.


6. Wsadzamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na 45 minut.


W międzyczasie sprzątamy syf, który zostawiliśmy w kuchni ;)


A po 45 minutach otwieramy piekarnik i… GOTOWE!


Gniewko w prawdzie nie próbował, ale za to chwali się swoimi dwiema dolnymi jedynkami, które ledwo co wyjrzały mu znad dziąseł ;)

14 komentarzy:

  1. Ja też robię szarlotkę bez jajek i mleka;) trzeba wymieszac w misce po szkl mąki,kaszy manny i cukru + łyż.proszku do pieczenia,zetrzec na tarce 6-7 jabłek i potem na natłuszczoną blaszkę wysypać szkl suchych składników,na to połowę jabłek,znowu to samo,a na koniec zetrzeć kostkę masła i piec45 min.Zawsze to jakas słodycz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno jest pyszna, pewnie nawet smaczniejsza, z tym, że nie jest bez mleka, bo masło = mleko :)))

      Usuń
  2. Jadłabym!
    A mówiłaś w środę, że mało pieczesz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, chyba mnie zainspirowałaś :) Ale tak serio - polityka mnie zmobilizowała + ochota na amerykańską szarlotkę :D

      Usuń
  3. ZĘBY...? Wow! :D No to nieźle...
    Oj, działo się u Was w kuchni;) Muszę też zrobić tarkę jabłkową! Mam mąką kukurydzianą, spróbuję na niej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Długo zastanawiałam się, dlaczego ta niebieska butelka jest tak potwornie oklejona mąką (i zdaje się ciastem). Czyżbyś używała jej w charakterze wałka? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne zdjęcia, na temat szarlotki... nie wypowiem się :P bo niestety ale to chyba jedyne ciasto, którego straaasznie nie lubię. Jak jabłka to tylko w postaci jabłek lub napoju ;) :)

    http://xavilove.blogspot.com/2014/08/tesknota.html

    OdpowiedzUsuń
  6. ale zdolna bestia z Ciebie.
    zrobić coś z niczego. w sumie to pycha ciasto z jabłek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wpadłam przypadkiem na chwilę, ale na pewno zostanę tu na dłużej. Twojego bloga czyta się jednym tchem :) Zdjęcia urzekające. A apple pie uwielbiam, ale do tej pory robiłam w wersji ze zwykłą mąką, margaryną (niestety;), a jabłka kładłam na cieście w dużych kawałkach. Podoba mi się też pomysł z dodaniem dżemu. Twój przepis na pewno wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szarlotka wygląda i smakuje wspaniale. Genialny przepis.
    Dziękuję:)
    Urszula

    OdpowiedzUsuń